Podsumowanie roku 2018
dwanaście kartek z kalendarza
Gdy umieszczałem na swoim Instagramie post z dziewięcioma najpopularniejszymi zdjęciami z 2018 roku, znajomy stwierdził: czemu nie wydasz kalendarza?
Jeden z wielu moich fotograficznych plenerów o świcie. Kopiec Krakusa w Krakowie.
Jaki nastrój, takie zdjęcia? Kopiec Krakusa w Krakowie na mroczno.
Sebastian Słota
Gdy umieszczałem na swoim Instagramie post z dziewięcioma najpopularniejszymi zdjęciami z 2018 roku, znajomy stwierdził: czemu nie wydasz kalendarza?
Szczerze powiedziawszy, chodził mi taki pomysł po głowie, ale trochę bałem się reakcji "ale mu uderzyła sodówka do głowy". Niemniej po takiej opinii chyba się przymierzę do tematu kalendarza na rok 2020. Tymczasem chciałbym zaprezentować moje fotograficzne podsumowanie roku 2018, przygotowane właśnie w formie „kartek z kalendarza" - dwunastu zdjęć wykonanych każde w innym miesiącu ubiegłego roku. Jednocześnie pod każdym zdjęciem zamieszczam link do całej relacji z wycieczki, na której owo zdjęcie zostało wykonane. Wybór jest mój i nie do końca pokrywa się z przedstawionym powyżej, dokonanym przez lajkujących instagramowiczów.
STYCZEŃ
Zimowa wycieczka na Kasprowy Wierch przez Halę Gąsienicową. Niezaprzeczalnym atutem tej wyprawy były piękne poranne plenery na Skupniów Upłazie.
Kolejna zimowa wyprawa -Trzydniowiański Wierch. Czystość zimowego pejzażu: białe zbocza i błękitne niebo
LUTY
Jedna z kilku moich ulubionych tras górskich: zielony szlak z Nowego Targu na Turbacz. Poranek na polanie Brożki, gorczańska zimowa sceneria, „apokaliptyczny" pejzaż na wierzchołku Turbacza i gorejące o zachodzie słońca niebo podczas powrotu.
MARZEC
KWIECIEŃ
MAJ
Pierwsza opisana na blogu wyprawa w Beskid Sądecki: Tylmanowa - Koziarz - Zabrzeż. Świeża wiosenna zieleń Beskidów, rozległe pejzaże z wieży widokowej na Koziarzu, ciekawa końcówka zejścia do Zabrzeża poza szlakiem.
CZERWIEC
LIPIEC
Pełne błękitno-szmaragdowych odcieni lipcowe krakowskie popołudnie nad Zalewem w Zakrzówku.
Kolejny poranny plener w Krakowie - skałki na Zakrzówku.
SIERPIEŃ
Wycieczka na położony na zachodnim skraju Tatr wierzchołek Siwego Wierchu poprzez położone pod szczytem Rzędowe Skały.
WRZESIEŃ
Bardzo udane wakacje na Małej Fatrze, moim ulubionym paśmie górskim. Pierwsza wycieczka tych wakacji - na Wielki Rozsutec. Potem było równie interesująco.
PAŹDZIERNIK
Złota polska jesień w Beskidach, które dla mnie są najpiękniejsze właśnie w październiku. Widok spod Bacówki nad Wierchomlą.
LISTOPAD
GRUDZIEŃ
Zimowa inwersja w Tatrach, wycieczka na Kopę Kondracką. Błękit nieba nad szczytami i morze chmur w dolinach.
Sebastian Słota
Komentarze
Prześlij komentarz