Wzgórze Tampa, czyli Braszów prawie z lotu ptaka

Wzgórze o wysokości 960 m n.p.m. górujące nad miastem. Różnica poziomów między szczytem a podstawą to około 350 metrów i jest to patrząc od strony Starego Miasta prawie pionowa ściana. Można na nią wyjść pieszo, ale można skorzystać z kolejki linowej.
Można też połączyć oba warianty, co wydaje się być najbardziej optymalnym rozwiązaniem.
Z geograficznego punktu widzenia Wzgórze Tampa należy do masywu Gór Postavaru i jest jego północnym krańcem. Kolejka na wzgórze startuje przy zachowanej po południowej części Starego Miasta linii murów obronnych. Do wagonika przypominającego stary wagonik kolejki na Kasprowy Wierch wchodzi 20 osób, które w ciągu dwóch i pół minuty wyjeżdżają na górną stację wyciągu pokonując 320 metrów przewyższenia na odcinku 573 metrów, więc naprawdę jest stromo.

Wzgórze Tampa

wagonik kolejki

Na górze znajduje się wieża telewizyjna, a przy niej restauracja Complexul Panoramie. W hallu stoją meble w stylu „luksus późnego Gierka", ale sama restauracja jest zamknięta. Jeśli ktoś chce skorzystać z gastronomii, to pozostaje mu jedynie niewielki bufet otwarty przy ścieżce. Biorąc pod uwagę fakt, że kolejką wyjeżdża sporo ludzi (w niedzielę była spora kolejka do kasy), to z biznesowego punktu widzenia ten fakt mocno dziwi.
Przy górnej stacji wyciągu jedyne miejsce gdzie widać miasto to peron, ale nie ma się co przejmować, tylko trzeba przejść kilka minut ścieżką prowadzącą w prawo po wyjściu ze stacji i tam, po zejściu ze znakowanego szlaku dochodzi się pod widniejący z daleko duży hollywoodzki napis Brasov i znajdującą się za nim platformę widokową.
Dobrze, że odpuściliśmy wyjazd na Tampę dni temu w niedzielę, bo na platformie jest mało miejsca, a selfiki trzaskają aż miło. Aż strach myśleć, ile tu jest ludzi w dzień wolny od pracy.
 
Magura Codlei

braszowskie Stare Miasto

po prawej Czarny Kościół

Czarna Wieża i Biała Wieża

synagoga

Cytadela

nowa część miasta

Drugie miejsce z widokiem na Braszów to właściwy szczyt wzgórza, na który docieramy po kolejnych kilku minutach. Jak zwykle - im dalej od kolejki, tym luźniej, a miejsca na okolicznych skałkach też więcej, więc można swobodniej robić zdjęcia. Można obejrzeć stąd dalszą część Braszowa wcinającą się między okoliczne wzgórza, jest też widoczna droga prowadząca do Poiana Brasov - miejscowości turystycznej i stacji narciarskiej znajdującej się w Górach Postavaru.

chmury nad górami i słońce nad miastem

"platforma widokowo-fotograficzna"

cerkiew św. Mikołaja

Piata Sfatului

Czarny Kościół

dzielnica Schei

Wracamy pod górną stację kolejki i stamtąd żółtym szlakiem schodzimy pod mury obronne Braszowa. Szlak najpierw łagodnie prowadzi zalesioną granią, potem wychodzi na dużą polanę z widokiem na południową część miasta i Góry Postavaru.
Za polaną rozpoczyna się strome zejście na dół, ale najbardziej strome fragmenty pokonujemy idąc kamiennymi schodami. Ten odcinek zwie się Treptele lui Gabony (schody Gabony) na cześć Friedricha Gabony, ogrodnika miasta i został zbudowany w latach 1930-1931. W cieniu nawet w upalny dzień panuje tu lekka wilgoć, a kamienie są mocno wyślizgane - trzeba uważać.

widok na miasto z końcowej części zejścia

Wycieczka stanowi ciekawe uzupełnienie zwiedzania Braszowa, tylko na podstawie własnych doświadczeń nie polecam wyjazdu na górę w weekend - zastana przez nas wtedy kolejka do kasy świadczy o tym, że na górze jest sporo ludzi, a miejsca nie ma zbyt dużo i o ile weekendowy zwiększony ruch turystyczny w samym Braszowie jakoś się rozkłada na mnogość miejsc i ulic, to na Tampa miejsca widokowe niestety mogą się zakorkować.

Na zakończenie relacji panorama spod napisu "Brasov" do obejrzenia na pełnym ekranie po kliknięciu w zdjęcie:
 
Sebastian Słota

Komentarze

TOP 5

Na Tuł Szlakiem Cisownickim