Dolina Mnikowska i Wąwóz Półrzeczki
Dwie położone obok siebie dolinki Jury Krakowsko-Częstochowskiej - mniej i
bardziej znana. Obie znajdują się w okolicy wsi Mników, w południowej części
Jury Krakowsko-Częstochowskiej zwanej Garbem Tenczyńskim. Zwiedzenie ich
stanowi krótką wycieczkę w łatwym terenie, przemierzony dystans to ok. 6 km.
Wycieczkę rozpoczynamy na parkingu znajdującym się w przysiółku Skałki.
Parking nie jest zbyt duży, dodatkowo połowa z niego jest zajęta na potrzeby
pętli autobusu podmiejskiego. Najpierw idziemy do Wąwozu Półrzeczki. Po
minięciu kilku domów oraz pięknego magnoliowego drzewa szlak znika w lesie i
po chwili jesteśmy już w wąwozie. Jest połowa kwietnia, drzewa są już
zazielenione, w runie leśnym można znaleźć małe kwietne zbiorowiska.
Wąwóz Półrzeczki ma niecały kilometr długości i leży na północ od Doliny
Mnikowskiej. Jego dno tworzy niewielki strumyk uchodzący do Sanki, lecz z
uwagi na zjawiska krasowe, najczęściej widoczny tylko w dolnej części
wąwozu. Jest on porośnięty lasem liściastym, w dużej części bukowym, co
oznacza feerię kolorów jesienią.
Oznakowana niebieskim szlakiem ścieżka prowadzi po prawej stronie wąwozu,
po lewej można odnaleźć znikającą gdzieniegdzie (ale oznaczoną na
mapy.com) ścieżkę prowadzącą pod znajdującymi się po tej stronie wąwozu
skałkami. Kto wie, w jaki sposób określa się, która jest prawa a która
lewa strona wąwozu lub rzeki? Cała dolina jest zalesiona, o czym się
przekonaliśmy wychodząc na skałę zwącą się Kanapa.
po prawej Kanapa
na Kanapie
pod Kanapą
Przejście nikłą ścieżką prowadzącą pod skałami w mojej ocenie nie wnosi
wiele nowego do zwiedzania wąwozu, od razu wracamy na znakowany szlak. W
drodze powrotnej zaglądamy w okolice Skały na Łopiankach, znajduje się tam
niewielka Jaskinia na Łopiankach.
Skała na Łopiankach
wejście do Jaskini na Łopiankach
Łączna długość jaskini to 70 metrów, ale po kilku metrach jaskinia dość
mocno się zwęża i zamienia w ciasny tunel, na końcu którego znajduje się
niewielka komora i korytarz długości kilkunastu metrów. W związku z tym
zwiedzanie jaskini kończymy na wzmiankowanym wyżej zwężeniu i to jest
ostatni etap zwiedzania Wąwozu Półrzeczki.
Druga część wycieczki to zdecydowanie bardziej znana i popularna Dolina
Mnikowska. Ze względu na bliskość parkingu i łatwe dojście pod tamtejsze
skałki miejsce to jest często odwiedzane przez rodziny z małymi dziećmi.
W odległości około pół kilometra do parkingu w Dolinie Mnikowskiej
znajduje się duża, podłużna polana, a po jej jednej stronie sterczą liczne
wapienne skałki. Skałki owe nie są atrakcyjne dla wspinaczy, są mocno
porośnięte zielenią, poza tym teren dolinki tworzy rezerwat przyrody.
Rezerwat ów powstał w 1963 roku i obejmuje 20,89 ha powierzchni, a jego
głownym celem jest „zachowanie ze względów naukowych, dydaktycznych i
turystycznych wąwozu skalnego z licznymi osobliwościami przyrody
nieożywionej i żywej”. Za to na polanie znajduje się kilka drewnianych
ław, a ponieważ dziś jest pierwszy dzień Wielkanocy, to mamy okazję
zaobserwować rodzinę spożywającą przy jednej z nich wielkanocne śniadanie.
Fajny pomysł.
Zwieńczeniem Doliny Mnikowskiej jest skałka z namalowanym na niej
portretem Matki Boskiej Skalskiej namalowanej w 1863 przez słynnego
taternika Walerego Eliasza Radzikowskiego lub według innej wersji przez
malarza, a jednocześnie powstańca – Izydora Jabłońskiego. Wg legendy obraz
został namalowany w hołdzie powstańcom styczniowym, którzy ukrywali się tu
przed Rosjanami i przybyła im na pomoc jakaś kobieta, która zaprowadziła
ich do jaskini, gdzie się ukryli. W okresie zaborów odbywały się tutaj
tajne msze, na które wierni przyjeżdżali ponoć aż z Krakowa.
Wg innej wersji namalowanie obrazu zleciła mieszkająca w Krzeszowicach
hrabina Potocka w podzięce za cudowne ozdrowienie jej córki.
Widoczna dziś Matka Boska Skalska to jedynie kopia oryginału, bo oryginał
uległ zniszczeniu w skutek niefortunnej renowacji i został zamalowany.
Pod kapliczkę znajdującą się pod obrazem prowadzą liczne schodki, a wzdłuż
tych schodków są ustawione ostatnie stacje drogi krzyżowej zaczynającej
się przy kościele w Mnikowie.
Matka Boska Skalska
widok spod kapliczki
Po zwiedzeniu kapliczki zalegamy na kocyku na odpoczynek przy polanie pod
Matką Boską. Dodatkową atrakcją tutejszych terenów są nisko latające
samoloty, blisko stąd do lotniska w Balicach.
Po odpoczynku i zjedzeniu wielkanocnego serniczka idziemy do dalszej
części Doliny Mnikowskiej, prowadzącej prosto do wsi Mników. Ma bardziej
leśny charakter, choć tu i ówdzie można zauważyć skałki. Rzeczka Sanka,
płynąca przez dolinę, ma bardzo mały spad i spokojny nurt, daleko jej do
wartkości potoków w Dolinkach Podkrakowskich położonych na północ od
Krakowa.
Komentarze
Prześlij komentarz