Pregasina - Strada di Ponale

Krajobrazowo - fotograficzny punkt obowiązkowy nad Gardą (oczywiście takich punktów obowiązkowych jest tam mnóstwo). W skrócie: śródziemnomorski klimat, drzewa oliwne i dęby ostrolistne, duża ekspozycja, spektakularne widoki na jezioro i nadbrzeżne urwiska.
Droga del Ponale została zbudowana w latach 1848-1891 i połączyła Riva del Garda z doliną rzeki Ledro. Jej autorem był włoski kupiec Glacomo Cis, który ją zaprojektował i sfinansował budowę. Na odcinku niecałych 2 km w skale Monte Oro znajduje się siedem wydrążonych w skale tuneli, na owe czasy było to arcydzieło inżynierii. Dawniej droga była dostępna dla samochodów, po przeniesieniu w 1998 roku ruchu samochodowego do długiego tunelu wybudowanego pod górami wznoszącymi się nad jeziorem droga jest dostępna jedynie dla pieszych i rowerzystów i stanowi piękny szlak spacerowy.
My nie zwiedzamy całej trasy del Ponale, opuszczamy odcinek prowadzący doliną Ledro, natomiast zaczynamy wycieczkę w miejscowości Pregasina. Wydaje mi się to ciekawszym wariantem.
Pregasina to niewielka wioska położona nieco na południe od Strada del Ponale na wysokości ponad 400 metrów nad poziomem jeziora Garda. Położenie jej bezpośrednio nad zboczami jeziora gwarantuje spektakularne widoki.
Jak wiele takich położonych w górach włoskich miejscowości występują tu duże problemy z parkowaniem. Wjazd i parkowanie we wsi jest możliwe tylko dla mieszkańców, dla turystów jest dostępny niewielki parking (6-7 samochodów) przy figurze Regina Mundi. Ponieważ w planie mamy powrót pieszo do Riva del Garda, jedynym rozwiązaniem pozostaje autobus. Kursy autobusu linii 214 do Pregasiny z Riva del Garda są bardzo rzadkie i realizowane jedynie w dni nauki szkolnej, więcej kursów tej linii jest do przystanku Pregasina Bivio znajdującego się w dolinie Ledro. Nam jednak sprzyja szczęście, bo napotykam na dworcu autobusowym w Arco informację, że lokalne linie autobusowe uruchamiają w okresie letnim (11 maja - 29 września) darmowe kursy autobusowe z Riva del Garda do Pregasiny pod figurę Regina Mundi. Autobusy odjeżdżają z dworca autobusowego w Rivie co godzinę. Świetnie, w związku z tym wybieramy się tam na wycieczkę w niedzielę. Prognoza pogody przewiduje warunki miód, zapowiada się wspaniała niedziela.
Autobus zaraz po wyjeździe z Riva del Garda wjeżdża do długiego na 4,8 km tunelu kończącego się przed przystankiem Pregasina Bivio. Teraz niewielki odcinek pośród lasów i drugi tunel długości 1,1 km kończący się bezpośrednio przez figurą Regina Mundi. Konstatacja jest taka, że większość drogi tutaj przebyliśmy pod ziemią. Parking oczywiście jest pełny. Wiadomo, niedziela.
Pogoda jest wspaniała, punkt widokowy przy figurze jest bardzo dobry, ale o poranku światło jest nie za dobre, słońce stoi po drugiej stronie jeziora vis-a-vis nas. W miarę upływu dnia będzie się przesuwać coraz bardziej na południe, więc na razie odpuszczam fotografowanie, ponieważ będziemy tu za chwilę jeszcze raz. Idziemy drogą do Pregasiny, wracać będziemy zielonym szlakiem.


w drodze do Pregasiny

Cima Larici, po prawej Chiesa di San Giorgio

Miejscowość jest niewielka, znajduje się tu kilka pensjonatów oraz hoteli i oczywiście kawiarnia. Kawa to podstawa podczas naszych włoskich wycieczek, choć muszę przyznać że z jej jakością bywa różnie. Niekiedy jest oszałamiająca, a niekiedy przeciętna lub wodnista i bynajmniej nie ma to żadnego związku z jej ceną. Często droga kawa jest właśnie przeciętna, a jej cena jest podyktowana li tylko lokalizacją kawiarni w turystycznym miejscu, więc korelacja cena / jakość niekoniecznie jest spełniona. W Pregasinie akurat z tą kawą jest nieźle. Idziemy do kościoła stanowiącego jakby punkt kulminacyjny drogi do miejscowości. Wokół murów kościoła jest zbudowany niewielki taras widokowy, a kościół jest dziś otwarty – za chwilę rozpocznie się niedzielna msza. Pod kościołem lokalna policja sprawdza zaparkowane tu samochody.
Widoki spod kościoła:
 
Jezioro Garda i wznoszące się nam nim góry: Monte Stivo, Monte Creino, Monte Biaena

na horyzoncie masyw Monte Baldo, po prawej Cima Larici

Teraz czeka nas bardzo przyjemne zejście cały czas w dół aż do Riva del Garda. Szykuje się piękny spacer i spektakularne widoki zachwalane wszędzie w internecie na prawo i lewo. Na razie wracamy górną ścieżką Pregasiny pod figurę Regina Mundi.
To faktycznie świetny punkt widokowy zarówno jak jezioro, jak i na wznoszące się nad Pregasiną góry.
 
po prawej figura Regina Mundi

Cima Nodice

Jezioro Garda

panorama spod Regina Mundi

Schodzimy w dół wśród bujnej śródziemnomorskiej roślinności. Asfaltowa droga prowadzi serpentynami, po drodze jest kilka skrótów prowadzących lasem. Nie warto z nich korzystać, bo schodząc lasem pozbawiamy się możliwości podziwiania krajobrazu.

Monte Varagna, Monte Altissimi di Nago, Busa Brodeghera

Torbole

Riva del Garda, w głębi Arco, nad nim Monte Colodri i wzgórze zamkowe

Cima Rocca, Gronta Daei, Cima Capi

fragment drogi nadbrzeżnej

Monte Brione

Po drugiej stronie wąwozu na stromych skałach ulokowała się restauracja „Ponale Alto Belvedere". Wszechobecna na stokach gęsta, zielona roślinności w połączeniu z licznymi skałami, urwiskami i stromymi brzegami jeziora kojarzy mi się z krajobrazem Madery. Skojarzenie jest tym silniejsze, że za chwilę przekraczamy głęboki wąwóz rzeki Ponale.

droga do Ponale Alto Belvedere o drugiej stronie wąwozu

restauracja Ponale Alto Belvedere

wąwóz rzeki Ponale

wąwóz rzeki Ponale

Nie zaglądamy do restauracji, idziemy dalej. Niedaleko od niej zauważam kilkumetrową skałkę piętrzącą się tuż przy ścieżce. Nie mogę opuścić takiej okazji. Nadal mam silne skojarzenia z Maderą.
Ścieżka ponownie prowadzi po nadbrzeżnych urwiskach. Trasa przechodzi przez wymienione na wstępie siedem tuneli, ponumerowanych dla porządku. Przez część tuneli prowadzi ścieżka rowerowa oraz piesza, oddzielone barierką, niektóre tunele ścieżka piesza obchodzi naokoło, a na niektórych odcinkach są rozgraniczone pasy dla pieszych i dla rowerzystów. Trasa ta to niekończące się pasmo spektakularnych widoków, istny samograj. Mimo, że schodzi łagodnie coraz niżej aż pod taflę jeziora w Riva del Garda, to aż do końca zapiera dech.
W jednym miejscu znajdują się bunkry i obiekty wojskowe - pozostałości po fortyfikacjach z I wojny światowej, jak kogoś takie rzeczy interesują, to może poświęcić parę minut na zwiedzanie.
Jednym z końcowych elementów trasy jest punkt odpoczynkowy (nie mówię tu „widokowy", bo cała trasa to jeden wielki widokowy szał) z kamiennymi ławami.
 
Riva del Garda, nad nią Monte Biaina

zbliżenie na nabrzeże Riva del Garda
Z tego punktu schodzimy już nad brzeg jeziora, by promenadą prowadzącą wzdłuż drogi dotrzeć pod Piazza III Novembre, główny plac Riva del Garda z licznymi restauracjami oraz punktami handlowymi. Promenada nadal trzyma widokową jakość.
Jak komuś jeszcze mało widoków na jezioro i otaczające je góry, to jak już znajdzie się na głównym placu miasta, to może wyjść na wysoką na 34 metry wieżę Torre Apponale lub wyjechać kolejką ziemno - linową na Bastione wznoszące się 100 metrów ponad miasto. My na obu miejscach byliśmy, a wrażenia z nich opiszę w relacji ze zwiedzania Riva del Garda.

Sebastian Słota

Komentarze

TOP 5

Na Tuł Szlakiem Cisownickim