Przedświąteczny Kraków we mgle

Klimat, nastrój i światło. 




Piątkowego grudniowego popołudnia pakuję statyw i aparat do plecaka, wsiadam na rower fotografować wieczorny zamglony Kraków.

Jakieś dwa tygodnie temu wracałem skądś do domu rowerem przez krakowskie Stare Miasto i duże wrażenie zrobiły na mnie opustoszałe ulice w wieczornej mgle. Wymarłe miasto. Czekałem na podobne warunki i udało się to właśnie 11 grudnia. Było jednak trochę inaczej. Miasto rozświetliły świąteczne dekoracje, pojawiło się więcej spacerowiczów. Może to kwestia, że był to piątkowy wieczór przed weekendem, ale ja myślę, że ludzie mają już dość siedzenia w domach. Spora kolejka przez cukiernią na Grodzkiej, gdzie sprzedają na wynos grzane wino - o czymś to świadczy. A poza tym klimat, nastrój i gra świateł na ulicach otulonych mgłą.

bazylika św. Floriana przy Placu Matejki
 
krakowskie Planty
 
Brama Floriańska
 
ulica Floriańska
 
kościół Mariacki na Rynku Głównym
 
Sukiennice
 
ulica Floriańska
 
świąteczna choinka na Rynku Głównym
 
Mały Rynek
 
ulica Sienna
 
Mały Rynek
 
pomnik Adama Mickiewicza
 
wylot ulicy Grodzkiej
 
świąteczna dekoracja na Rynku

Wieża Ratuszowa

krakowskie Planty
 
ulica Grodzka
 
pod kościołem św. Andrzeja

Wawel

kościół św. Bernarda

Wawel - Baszta Sandomierska

autoportret
Sebastian Słota

Komentarze

  1. Kraków, jak zawsze klimatyczny...,
    choć ten niebieski kolor światełek niezbyt lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie wygląda nocny Kraków ze świątecznymi dekoracjami. Ludzi mało, zresztą jak wszędzie teraz. Wszystko pozamykane, to nie ma po co chodzić. Normalnie ciężko zrobić zdjęcia z tak pustymi ulicami jak teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Mgła okazuje się być fotogeniczna nie tylko w górach.

      Usuń

Prześlij komentarz

TOP 5

Na Tuł Szlakiem Cisownickim