Sanok
Magnesy przyciągające do Sanoka są dwa: Muzeum Historyczne z ekspozycją ikon
oraz wystawą dzieł Zdzisława Beksińskiego oraz skansen - Muzeum Budownictwa
Ludowego.
Sebastian Słota
Sanok to miasto o wielowiekowej historii. Prowadzone na ternie wzgórza
zamkowego w Sanoku prace archeologiczne wskazują na datę powstania grodu w IX
wieku. Najstarsza informacja o Sanoku pochodzi z kronik ruskich i jest
datowana na rok 1150. Był to wtedy ważny ośrodek administracyjny i gród
obronny w granicach księstwa Rusi Halickiej.
W roku 1339 książę halicki Jerzy II nadał Sanokowi przywilej lokacyjny na
prawie magdeburskim. W tym czasie Sanok był stolicą jednostki administracyjnej
o nazwie Ziemia Sanocka. W sanockim zamku miał siedzibę starosta oraz urząd
grodzki i ziemski. W okresie XIV-XVI wieku miasto przeżywało swój rozkwit.
Sanok stanowił dobra wdów królowych, na zamku np. przez wiele lat
zamieszkiwała Zofia Holszańska - czwarta żona Władysława Jagiełły.
Od końca XVI wieku rozpoczął się powolny upadek Sanoka, którego przyczyną były
głównie pożary, z których największy mający miejsce w 1566 roku, zniszczył
prawie całe miasto z wyjątkiem zamku, kościoła Franciszkanów, pięciu domów i
przedmieścia. Austriacy, którzy zajęli miasto w 1772 roku w ramach pierwszego
rozbioru Polski, zastali je tak mocno zniszczone, że nie znaleźli jednego
budynku w dobrym stanie, który nadawałby się na siedzibę starostwa, więc
zostało ono przeniesione do Leska.
Miasto zaczęło zyskiwać na znaczeniu pod koniec XIX wieku, do czego walnie
przyczyniło się wybudowanie w 1872 linii kolejowej przez Zagórz i Łupków na
Węgry, a w 1884 roku wykonanie odcinka Zagórz - Sanok - Jasło.
MUZEUM HISTORYCZNE W SANOKU
Muzeum Historyczne w Sanoku znajduje się w salach Zamku Królewskiego
wznoszącego się nad Sanokiem na Wzgórzu Zamkowym. Zamek został wzniesiony za
panowania Kazimierza Wielkiego. W roku 1417 w Sanoku odbyły się uroczystości
ślubne Władysława Jagiełły i jego trzeciej żony Elżbiety Granowskiej - w
kościele parafialnym w Sanoku miał miejsce ślub, a wesele odbyło się na zamku.
Za panowania królowej Bony zamek został przebudowany w latach 1523-1548 na
renesansową rezydencję. Przebudowy zamku dokonane przez Austriaków odebrały
jej renesansowy charakter, ale po późniejszym wykonaniu prac konserwatorskich
i renowacyjnych zamek odzyskał wygląd z XVI wieku.
Obecnie zamek pełni rolę Muzeum Historycznego w Sanoku. Znajdują się tu
liczne prace malarskie i eksponaty archeologiczne, ale według mnie
najciekawsze są trzy ekspozycje (lista w kolejności zwiedzania):
1. Galeria Mariana Kruczka
2. Ekspozycja sztuki cerkiewnej
3. Kolekcja dzieł Zdzisława Beksińskiego
GALERIA MARIANA KRUCZKA
Marian Kruczek urodził się w 1927 roku w Płowcach koło Sanoka. Był
absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zmarł w Krakowie w 1983
roku. Z kombinacji znalezionych przedmiotów -śrub, trybów, części maszyn,
koralików, drutów tworzył oryginalne dzieła sztuki z pogranicza fantastyki i
ludowej baśniowości.
Kilka spośród obrazów, które zwróciły moją uwagę, bądź to z uwagi na pewne
nawiązania stylistyczne do twórczości Zdzisława Beksińskiego, bądź to z
uwagi na górsko-leśny krajobraz.
EKSPOZYCJA SZTUKI CERKIEWNEJ
Ekspozycja sztuki cerkiewnej w muzeum liczy ponad 1200 eksponatów.
Znajdują się tu ikony i rozmaite przedmioty liturgiczne pochodzące z
cerkwi prawosławnych i grekokatolickich z terenów południowo-wschodniej
Polski oraz Ukrainy. Ikony znajdujące się w muzeum są ułożone w porządku
chronologicznym, począwszy od najstarszych, pochodzących z XV i XVI wieku.
XVI-wieczny "prawdziwy" św. Mikołaj
XVI-wieczna ikona Matki Boskiej Hodegetrii
XVII-wieczny Chrystus Pandokrator
KOLEKCJA DZIEŁ ZDZISŁAWA BEKSIŃSKIEGO
Największa na świecie, licząca ok. 600 prac kolekcja dzieł Zdzisława
Beksińskiego znajduje się właśnie w Sanoku, rodzinnym mieście malarza.
Ekspozycja pokazuje ewolucję twórczości malarza, począwszy od wczesnych prac
z lat pięćdziesiątych tworzonych na gruncie malarstwa abstrakcyjnego, aż po
grafiki komputerowe tworzone na przełomie wieków. Dla wielbicieli
niepowtarzalnego stylu malarza, do których się sam zaliczam, to niesamowita
gratka.
Dopełnieniem kolekcji są zdjęcia ukazujące malarza wraz z rodziną na
różnych etapach życia, zarówno podczas pobytu w Sanoku, jak i w Warszawie,
gdzie Beksińscy mieszkali od 1977 roku. Ojciec Beksiński był zafascynowany
techniką audio-video i komputerową, był na bieżąco z nowinkami z tej
branży, był też fanem muzyki rockowej, tej w cięższym wydaniu (np. Deep
Purple). W muzeum znajduje się replika pracowni artysty, w której można
zauważyć wiele przedmiotów nadających się bardziej do muzeum techniki -
różne kamery wideo, organizery, elektroniczne notatniki itp. sprzęty.
Zainteresowanie muzyką przeniosło się z ojca na syna. Jego jedyny potomek,
Tomasz Beksiński, to znany dziennikarz muzyczny, twórca niesamowitych
audycji radiowych pt. „Romantycy muzyki rockowej" oraz „Trójka pod
księżycem", ponadto człowiek, który na przełomie lat osiemdziesiątych i
dziewięćdziesiątych ukształtował mój muzyczny gust. Syn ponadto był
znakomitym tłumaczem filmowym, prawdziwą perełką jest jego tłumaczenie
serialu „Latający Cyrk Monty Pythona". Jak widać, rodzina wszechstronnie
uzdolniona, ale niestety pechowa, Zdzisław został zamordowany w 2005 roku,
natomiast Tomasz popełnił samobójstwo 24 grudnia 1999 roku, zapowiadając
ten fakt dwuznacznie wcześniej w felietonie w miesięczniku „Tylko Rock”.
Do rodziny Beksińskich mam stosunek osobisty i emocjonalny, choć to
głównie zasługa syna, ale malarstwo ojca też bardzo lubię.
Seba i Beksiński
portret Zofii Beksińskiej, żony malarza
Po wyjściu z sal zamkowych nie pozostaje nic innego, jak spróbować zrobić
fotografię w beksińskim stylu.
MUZEUM BUDOWNICTWA LUDOWEGO W SANOKU – SKANSEN
Znajdujące się na obrzeżach Sanoka, rozlokowane na 38 ha największe pod
względem liczby obiektów muzeum etnograficzne poświęcone architekturze.
Muzeum to zostało założone w latach pięćdziesiątych XX wieku w celu
konieczności ratowania ocalałych po wojnie resztek kultury ludowej
południowo-wschodniej Polski.
Dwie osoby walnie przyczyniły się podczas organizacji muzeum:
- Arkadiusz Rybicki, w okresie międzywojennym pracownik Muzeum Ziemi Sanockiej, w czasie wojny członek AK, łącznik z Rządem Emigracyjnym, aresztowany w 1945 przez NKWD, spędził na zsyłce w okolicach Workuty 10 lat, w latach 1958-1972 dyrektor Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.
- Jerzy Tur, w latach 1956-1967 Wojewódzki Konserwator Zabytków w Rzeszowie.
Pierwsze obiekty do zwiedzania zostały udostępnione w 1966 roku. Docelowo
przewidywano, że znajdzie się w muzeum 85 budynków wraz z obiektami
towarzyszącymi (studnie, krzyże, kapliczki itp.), aktualnie znajduje się
tu ok 150 budynków, w tym powstała w latach późniejszych rekonstrukcja
rynku galicyjskiego oraz ekspozycja poświęcona przemysłowi naftowemu na
Podkarpaciu. Budynki są zgrupowane wg grup etnicznych zamieszkujących
niegdyś okolice Sanoka, są to sektory Łemków, Bojków, Pogórzan Wschodnich
i Zachodnich, Dolinian i pasterzy.
gospoda znajdująca się przed wejściem do muzeum
Co jeszcze warto odwiedzić w Sanoku? Pozostałe atrakcje wg mnie znacznie
odbiegają in minus od tych dwóch, ale nie zaszkodzi zajrzeć na sanocki Rynek
z kamienicami z XVIII i XIX wieku, ratuszem i klasztorem franciszkanów. My po
zwiedzeniu Rynku idziemy sanockim deptakiem, ul. 3 Maja na obiad do pizzerii
Xavito przy ul. Słowackiego 41. Na ul. 3 Maja znajduje się odsłonięta w 2003
roku ławeczka-pomnik Józefa Szwejka, bohatera słynnej powieści Jaroslava
Haska, której akcja dzieje się również w Sanoku. Niestety, podczas naszego
spaceru ławeczka jest szczelnie otoczona grupą wycieczkowiczów, dlatego w
tym wpisie posiłkuję się fotografią z internetu.
Po obiedzie w Xavito udajemy się do zlokalizowanego nieopodal Parku Miejskiego im. Adama Mickiewicza, gdzie znajduje się m.in.
mierzący 9 metrów wysokości kopiec tego poety. Niedaleko o od kopca jest powstała w 2007 roku platforma widokowa pozwalająca oglądać Sanok i
okoliczne góry z lotu ptaka. Część widoku zasłaniają drzewa, ale za to nam
się udaje upolować zachodzące słońce, które w październiku zachodzi tutaj we
„właściwym miejscu”.




































































Najbardziej mnie ujal.ten.skansen. Jesli bede w Sanoku nie odpuszcze sobie, ale i wystawa sztuki cerkiewnej przyciaga jak magnes. Przesliczny rynek warty zobaczenia :) Tak.wiec wszystko przede mna.
OdpowiedzUsuń