Rawki - Dział
Mglisty i nastrojowy początek wycieczki na Małej i Wielkiej Rawce, a potem
piękny i widokowy szlak przez Dział do Wetliny.
Wstajemy na naszej kwaterze w Wetlinie wcześnie rano. Za oknem pięknie
świeci słońce i widać błękitne niebo, ale wystarczy wyjść przed dom, aby
zobaczyć zjawisko, które często tu obserwowaliśmy. Mieszkamy na kwaterze na
zachodnim krańcu Wetliny, przy moście na rzece tej samej nazwie co
miejscowość i często widzimy, że choć w stronę Cisnej, gdzie góry są już
niższe, jest piękna pogoda, to nad wysokimi Bieszczadami są gorsze warunki.
Taka specyfika tych gór. Pamiętam jak rok temu, podczas naszej wycieczki na
z Wołosatego na Tarnicę i dalej, po południu gdy byliśmy nad Haliczem i
Rozsypańcem, nad wysokim Bieszczadami były ciemne chmury, a za Cisną i w
Dolinie Sanu pięknie świeciło słońce.
Na wycieczkę jedziemy busem na Przełęcz Wyżniańską, stamtąd idziemy na Małą
i Wielką Rawkę, a następnie schodzimy przez Dział do Wetliny.
W miarę zbliżania się na parking na przełęczy robi się coraz bardziej
pochmurno. Początkowy odcinek drogi na Rawki pokonujemy nie szlakiem, lecz
zbaczamy w prawo na widokowy Wyżniański Wierch. Wierzchołki Połonin i Rawek
schowane są w chmurach.
Idąc przez Wierch omijamy bacówkę pod Małą Rawką i wkraczamy w piękny
podrawkowy bieszczadzki las. W październiku bieszczadzkie lasy wyglądają
przepięknie w złoto-czerwonej kolorystyce.
Za nami intensywne, ale krótkie podejście na Małą Rawkę. Przy wyjściu z
lasu okazuje się, że wierzchołki Rawek spowija gęsta mgła. Nie ma pięknych
bieszczadzkich widoków, z jakich słynie to miejsce, za to mamy nastrój i
lodowe nawiewy na krzakach. Zimno jest i wieje.
na Małej Rawce
Idziemy na Wielką Rawkę w nadziei, że wiatr rozgoni mgłę, ale niestety
nadzieje okazują się płonne.
lasek między Małą a Wielką Rawką
podejście na Wielką Rawkę
Obelisk na Wielkiej Rawce jest otulony mgłą, o jakichkolwiek widokach
można tylko pomarzyć. Widzimy jedynie gęste złote trawy wokół ścieżki. Jak
ktoś ma ochotę zobaczyć, jak wyglądają jesienne widoki z Rawek, to niech
zajrzy do tej relacji dokładnie sprzed roku: MAŁA I WIELKA RAWKA
Nie ma co tu siedzieć, wracamy na Małą Rawkę.
Tam chmury zaczynają się powoli rozwiewać, co chwila nieśmiało pokazują się
fragmenty Bieszczad, a przez chwilę nawet całkiem dobrze widać Połoninę
Caryńską.
Rok temu z Małej Rawki schodziliśmy z powrotem najkrótszą trasą - na
Przełęcz Wyżniańską, teraz wracamy do Wetliny długim, pięknym i widokowym
zielonym szlakiem przez Dział. Na Małej Rawce cały czas wieje zimny wiatr,
nie da rady poczekać na poprawę widoczności, muszę się dostosować do
reszty wycieczki. Mam za to nadzieję na chmurkowy spektakl przy zejściu.
Faktycznie, na początku trochę się dzieje na niebie, ale pogoda nad
Działem i Połoninami błyskawicznie się poprawia - pojawia się słońce i
dużo błękitnego nieba, za to chmury się kotłują nad pasmem granicznym i na
Słowacji.
Szlak przez Dział jest faktycznie bardzo ciekawy. Zejście do Wetliny jest
przez większość szlaku łagodne i przyjemne, odcinki prowadzące przez las są
przeplatane licznymi przejściami przez widokowe polany. Widać obie Połoniny,
pasmo graniczne, zza wzniesień Działu wychylają się później obie Rawki.
Docieramy do skrzyżowania z żółtym szlakiem prowadzącym przez bieszczadzką
obwodnicę pod Chatkę Puchatka. Przy skrzyżowaniu znajduje się wiata.
Ukochana idzie tam schować się przed zimnym wiatrem. Okazuje się, że tam
też wieje, a dodatkowo jest cień i jest tam zimno - ja wolę wyjść na łąkę
i pooglądać okolicę.
Kontynuujemy zejście zielonym szlakiem do Wetliny. Kolejne piękne polany,
złote trawy, kolorowy las wokół, słońce nad nami i nad Rawkami. Pojawiają
się widoki na kolejne bieszczadzkie góry: Rabia Skała, Paportna, Jasło,
Łopiennik, w dole widać już Wetlinę.
Połonina Caryńska, Dział, Mała i Wielka Rawka
Tak sobie atrakcyjnie schodzimy leśną ścieżką na skraj Wetliny, gdzie się
kończy nasza górska wycieczka, pozostaje jedynie przejście całej miejscowości,
bo mieszkamy na jej drugim krańcu.
Sebastian Słota
Genialne warunki, tj czapka z chmur nad Rawkami, świetne lasery w stronę Tarnicy i potem fajne widoki na Działach. Jedynie same Rawki się wypięły, no ale nie zawsze wszystko można mieć!
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze kiedys sie przejsc ta trasa :) Wspaniale panoramy, kolory. Jest na co.popatrzec, czym sie zachwycac. Nasze Beskidy maja nam.tyle do zaoferowania. Przeciekawie to.relacjonujesz
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się trzymać poziom.
Usuń