krokusy w Dolinie Chochołowskiej
kto rano wstaje...
Wiem, wiem - co roku na przełomie marca i kwietnia w Internecie ma miejsce "krokusowa inwazja", ale przeważnie oglądamy zdjęcia pięknie kwitnących krokusów, o płatkach rozwiniętych w słońcu. Mnie natomiast udało się znaleźć na Polanie Chochołowskiej o świcie, jak jeszcze wschodzące słońce nie wzeszło nad Kominiarskim Wierchem. Trawa była pokryta szronem, kwiaty krokusów zwinięte i przyprószone białymi płatkami. Oczywiście później w ciągu dnia one pięknie rozkwitnęły, ale mnie najbardziej zapadł w pamięć ich widok o poranku.
Komentarze
Prześlij komentarz