Turbacz
Turbacz - od świtu do zmierzchu. Jesienna wyprawa na najwyższy szczyt Gorców.
Październikowa pogoda w tym roku nie rozpieszczała, ale na 23 października w prognozie pojawiło się "okno" pogodowe - w niedzielę miała być piękna i słoneczna pogoda, jakże rzadka w tym okresie. Postanowiłem wybrać na Turbacz, najwyższy szczyt Gorców. Pora roku oraz prognozowana wysoka wilgotność powietrza dawały nadzieję na występujący przy porannej inwersji dywan chmur u podnóża Gorców, dlatego postanowiłem zapolować na ów dywan i wybrać na Turbacz drogą od Nowego Targu, obfitującą w liczne polany z widokiem na Kotlinę Nowotarską i Tatry.
Październikowa pogoda w tym roku nie rozpieszczała, ale na 23 października w prognozie pojawiło się "okno" pogodowe - w niedzielę miała być piękna i słoneczna pogoda, jakże rzadka w tym okresie. Postanowiłem wybrać na Turbacz, najwyższy szczyt Gorców. Pora roku oraz prognozowana wysoka wilgotność powietrza dawały nadzieję na występujący przy porannej inwersji dywan chmur u podnóża Gorców, dlatego postanowiłem zapolować na ów dywan i wybrać na Turbacz drogą od Nowego Targu, obfitującą w liczne polany z widokiem na Kotlinę Nowotarską i Tatry.
Ustawiłem sobie budzik na czwartą rano, o piątej wyjechałem z Krakowa. Na zakopiance było jeszcze ciemno i pusto. Po godzinie szóstej dojechałem na Piątkową Górę w Rdzawce pod kościół Świętego Krzyża, jeden z wielu pięknych drewnianych kościółków w Małopolsce.
Powoli dzień się budził
Za kościółkiem, z polany położonej tuż przy drodze, w chwili gdy zaczęło świtać, pojawiły się piękne widoki skąpanych we mgle Tatr i Babiej Góry z morzem chmur w dolinach. Ha, zgodnie z prognozą pogody! Ustawiłem statyw i zacząłem robić zdjęcia.
Po sesji w Rdzawce udałem się w dalszą podróż do Nowego Targu do osiedla Kowaniec. Miałem zamiar udać się na Turbacz zielonym szlakiem zaczynając od dolnej stacji wyciągu na Długiej Polanie, ale najpierw pojechałem trochę wyżej niż górna stacja tego wyciągu - do osiedla Oleksówki, aby zrobić zdjęcia Tatr z Nowego Targu o świcie.
Tymczasem po dojechaniu pod Długą Polanę widoki były takie.
Droga zielonym szlakiem na Turbacz obfituje w polany widokowe, na pierwszej z nich - piękna złota polska jesień.
Dominującym widokiem podczas wyjścia na Turbacz są Tatry.
Mgła utrzymywała się w dolinach, a wysoko w górze było piękne słońce. Efekt był imponujący. Piękne widoki roztaczały się w z dwóch położonych obok siebie, na wysokości ok 1000 m n.p.m. polan: Brożki i Sralówki.
Droga wiodła przez polany i las, który przybrał piękne jesienne kolory. Szlak na Turbacz od Nowego Targu nie znajduje się na terene Gorczańskiego Parku Narowdowego, dlatego na polanach znajdowały się liczne szałasy i domy letniskowe.
Kolejne widoki, już z Polany Waksmundzkiej, tu panorama otworzyła się na zachód, można było zauważyć Babią Górę, Pilsko i Małą Fatrę (!) ze szczytami przykrytymi śniegiem - zbliżenie na drugim zdjęciu.
Kolejne widoki: na Pieniny
na masyw Kiczory
i na pasma górskie przetykane chmurami
Było słonecznie, ale zimno. Trawy były oszronione, w lesie szron utrzymywał się zresztą przez cały dzień
zbliżam się do Turbacza, nadal jest pięknie
i już pod schroniskiem na Turbaczu. Była godzina 11, ludzi było mało, nadal świeciło słońce i widoki były fantastyczne.
Długa Hala
Tatry z Turbacza
Ruszyłem dalej, przez Długą Halę na Polanę Pod Jaworzyną Kamienicką, na zdjęciach Turbacz (po lewej) i Czoło Turbacza (po prawej).
I już jestem na Polanie Jaworzynie, skąd roztaczały się piękne widoki na Gorce: masyw Kudłonia i Gorc Kamienicki,
Magurki z postawioną niedawno wieżą widokową,
urzekły mnie piękne, złoto-rudo-czerwone kolory jesiennego lasu
Odpoczynek na Polanie Jaworzyna
Na polanie tej, jak na wielu polanach gorcowskich, prowadzony był przez lata wypas owiec. Został zarzucony, więc polana systematycznie zarasta. Teraz rozciągają się na niej wielkie połacie krzaków borowiny, niestety o tej porze roku jest już za późno na borówki (jagody).
Po odpoczynku i podziwianiu krajobrazu rozpocząłem drogę powrotną. Na Hali Długiej Tatry było już gorzej widać, nie to co rano. Jak to mówią: kto rano wstaje ...
niemniej pejzaże były nadal fascynujące, zwłaszcza dla wielbicieli hal i połonin
Wróciłem na Turbacz ok. godz 14 i wtedy przy schronisku był już tłum, sporo turystów i rowerzystów górskich (dużo rowerzystów jeździ na Turbacz). Kto rano wstaje...
Postanowiłem zejść do Kowańca żółtym szlakiem. Wydawał się on mniej atrakcyjny od zielonego, ale zawsze to miło zobaczyć coś nowego. Po zejściu do Kowańca uznałem, że był to dobry wybór.
Ostatnie spojrzenie na Halę Długą, słońce już zeszło niżej nadając górom ciepłą, popołudniową barwę.
Tam, gdzie rano były chmury, teraz odsłoniły się widoki, na Magurki
na Pieniny
i na Jezioro Czorsztyńskie
Idąc żółtym szlakiem do Bukowiny Miejskiej, oglądałem piękne gorcowskie pejzaże
Za Bukowiną Miejską rozpocząłem zejście do Kowańca, znowu Tatry pojawiły się na horyzoncie, słońce schodziło coraz niżej, kolory były fantastyczne
Jak wycieczka rozpoczęła się po ciemku (przed świtem), tak zakończyła się też po ciemku (po zmierzchu). Niestety nie zdążyłem na zachód słońca, gdzie z Rdzawki i Obidowej pięknie widać Babią Górę - dojechałem tam już o zmierzchu. Cóż, nie można mieć wszystkiego. Niemniej mimo już późnej pory udało się uchwycić ostatnie przebłyski zachodzącego słońca. Adios góry, do następnego razu...
Mapa wycieczki i garść informacji statystycznych:
przebyta odległość: 26 km
suma podejść: 818 m
Sebastian Słota
Pomysł z mapką wycieczki bardzo fajny.
OdpowiedzUsuń