w skalnych wąwozach Małej Fatry
Obsivanka to dolina w północnej części Małej Fatry, wcinająca się w północne stoki masywu Sokolie. Jest niewielka, ale bardzo mocno wcięta w masyw i stosunkowo stroma (jak to na Fatrze). Dolina jest całkowicie zalesiona, ale wzdłuż całej jej długości wznoszą się imponujące wapienne ściany i inne formy skalne. Prowadzi przez nią niebieski szlak prowadzący do Tiesnav, można też połączyć spacer Obsivanką z wycieczką na masyw Sokolia (relacja z wycieczki na Sokolie
TUTAJ) - piękne widoki na Małą Fatrę gwarantowane. Przez kilka lat szlak przez Obsivankę był zamknięty z uwagi na ochronę przyrody, jak również duże koszty utrzymania szlaku. Obecnie, po remoncie szlaku, jest on ponownie udostępniony do zwiedzania.
|
źródło: mapy.hiking.sk |
Do Obsivanki można dojść polami od Terchowej żółtym szlakiem, lub ewentualnie od miejscowości Wyżne Kamieńce. Początkowo szlak prowadzi dość dziką doliną, przy której Wąwóz Homole w Pieninach jawi się jako ucywilizowany.
|
na początku Obsivanki |
Szlak po remoncie został wyczyszczony, a strome ścieżki prowadzące wzdłuż Obsivanki zostały wyposażone w schodki zbudowane z blaszanych podpórek, do których podsypano ściółkę w celu uformowania stopni. To sztuczne ułatwienie mnie nie razi, a jest dużym wsparcie w podchodzeniu pod górę, tym bardziej że są tam momenty naprawdę strome. Jak szedłem, to było tam sucho, ale w przypadku odbywania wycieczki po opadach na pewno jest tam niezłe błotko i bez schodków pewnie niejeden turysta zaliczyłby glebę.
Ściany skalne nad Obsivanką są imponujące, a cała dolina jest kolejnym dowodem na różnorodność i atrakcyjność Małej Fatry, jest tu inaczej niż w wąwozach Dierów pod Małym Rozsutcem.
Ścieżka prowadzi rozmaitymi zakosami, są na niej momenty mocno eksponowane i zabezpieczone stalowymi poręczami.
Pogoda była mocno zmienna, trzy poniższe zdjęcia wykonywałem dwukrotnie. Najpierw światło było takie sobie, ale zrobiłem fotografie, cóż począć. Chwilę później wyszło piękne słońce, a że trochę wiało, to mogło być chwilowe przejaśnienie, więc rzut oka na pozycję słońca na niebie i szybki sprint w dół, żeby zdążyć na poprzednią miejscówkę. Udało się je powtórzyć przy lepszym świetle, stare zdjęcia poszły do skasowania.
|
skalne ściany Obsivanki |
|
ubezpieczenia szlaku przez Obsivankę |
|
skalne ściany Obsivanki |
|
widok na Terchową |
Od znakowanej ścieżki odchodzi kilka bocznych dróżek na rozmaite miejsca widokowe. Jedne dróżki są dobrze widoczne, inne trochę mniej, ale warto ich poszukać i udać się na skalne galeryjki, z których widać krajobrazy ze szlaku niewidoczne. We wpisie zamieszczam zdjęcia z trzech takich miejsc, zachęcam podczas spaceru Obsivanką do ich szukania i odwiedzenia. Cztery zdjęcia z pierwszego takiego miejsca poniżej.
|
burzowo w stronę Zwardonia |
Po osiągnięciu krzyżówki w miejscu Małe Noclahy szlak niebieski schodzi równie sporą stromizną do Tiesnav.
|
widok na skały Obsivanki z kolejnego miejsca "dla wtajemniczonych" |
|
zejście do Tiesnav |
Podczas zejścia wyłaniają się powoli szczyty głównej grani Małej Fatry. I tu następuje mały zgrzyt w stosunku do moich zachwytów nad Małą Fatrą, które oczywiście są w pełni uzasadnione, bo to piękne góry są. Tym zgrzytem jest słowacka polityka gospodarowania i wycinki lasów. Słowacja, jako górzysty kraj, ma tych lasów sporo, więc prowadzi ich regularną wycinkę. Zwykle odbywa się to w taki sposób, że jest wycinany na górskim zboczu pas lasu od wierzchołka aż na sam dół. Wycięty pas jest potem karczowany i zalesiany ponownie, ale efektem takiej gospodarki są takie „zebry” widoczne w wielu słowackich górach. I niby jest ok, ale wg mnie w parku narodowym mogli sobie odpuścić, a schodząc do Tiesznaw widać ślady po prowadzonej wycince – to w dolnej części zdjęcia, bo w górnej widać stok narciarski na Południowym Gruniu wraz ze szczytową „ścianą śmierci” (kto wychodził na Południowy Gruń lub schodził, to wie).
|
grań Małej Fatry i w dole ślady po wycince |
|
Tiesnavy i Stoh |
Tiesnavy to głęboki, długi na 1 km wąwóz prowadzący z Terchowej do serca Małej Fatry, czyli Doliny Vratnej. Wąwóz miejscami jest szeroki na 10m. Na zboczach widać wiele form skalnych. Dla jadących tu pierwszy raz: po przejechaniu wąwozu od strony Terchowej otwiera się taki widok na Małą Fatrę, że wykrzyczenie „wow” jest właściwą reakcją – sam tak miałem podczas pierwszego pobytu na Fatrze.
|
Tiesnavy z góry |
|
skalna brama Tiesnav |
|
w Tiesnavach |
Sebastian Słota
Komentarze
Prześlij komentarz