podhalańska zima w tonacjach monochromatycznych
Po moim ostatnim wpisie
KRAKÓW NA POGRANICZU DNIA I NOCY pełnym barw i odcieni nisko położonego nad horyzontem słońca kolejna relacja jest zdecydowanie bardziej monochromatyczna i chłodna w wyrazie.
Zdjęcia zostały zrobione podczas rodzinnego wyjazdu narciarskiego na stok w miejscowości Czerwienne na Podhalu. Warunki pogodowe, jakie zastaliśmy, były trochę takie "odrealnione", chmury snuły się pod Babią Górą, Gorcami i Tatrami, słońce lekko się przebijało przez obłoki. Dominującym uczuciem była cisza, spokój i pustka w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Taka zimowa aura sprzyja robieniu zdjęć czarno-białych, dlatego w tej relacji znajduje się ich dość dużo.
|
Babia Góra, Polica i pies |
|
Giewont wynurzający się spod chmur i Małołączniak po prawej |
|
w stronę Gorców |
|
w stronę Gorców i Turbacza |
|
wynurzający się spod chmur Giewont i Małołączniak po prawej |
|
Czerwone Wierchy w chmurach |
Sebastian Słota
Komentarze
Prześlij komentarz